Brak wyników

Pytanie do eksperta

11 czerwca 2018

Jestem zarządcą i jeden z mieszkańców obsługiwanego przeze mnie budynku nagrał rozmowę telefoniczną nie informując mnie o tym fakcie. Nastepnie nagranie przekazał zarządowi wspólnoty. Treść rozmowy nie jest obciążająca i nie skutkowała negatywnymi ko

0 361
Jestem zarządcą i jeden z mieszkańców obsługiwanego przeze mnie budynku nagrał rozmowę telefoniczną nie informując mnie o tym fakcie. Nastepnie nagranie przekazał zarządowi wspólnoty. Treść rozmowy nie jest obciążająca i nie skutkowała negatywnymi konsekwencjami wobec mojej osoby jednak nie godzę się na nagrywanie bez mojej wiedzy. Proszę o informację jakie konsekwencje prawne niesie za sobą rozpowszechnianie nagrań i jakie działania mogę podjąć w stosunku ww. osoby.

Co do zasady przyjmuje się, że nagranie rozmówcy bez jego zgody stanowi naruszenie dóbr osobistych. W wyroku z 31 stycznia 2018 roku (sygn. I CSK 292/17) Sąd Najwyższy wskazał, że: „potajemne nagrywanie rozmówcy narusza dobro osobiste w postaci swobody wypowiedzi oraz sferę prywatności rozmówcy, które powszechni uznawane są w literaturze za wartości szczególnie chronione. Dokonywanie potajemnego nagrywania innych osób jest powszechnie nieakceptowane w społeczeństwie i stanowi działanie zasługujące na dezaprobatę.” Nagranie własnej rozmowy telefonicznej nie jest czynem karanym, w odróżnieniu od rozmowy innych osób o czym niżej. Jednakże zgodnie ze stanowiskiem sądów, potajemne nagranie rozmówcy nie zawsze stanowić będzie czyn zabroniony, czasem nagranie będzie legalne. Istotny tutaj będzie cel do jakiego takie nagranie zostanie następnie wykorzystane. W orzecznictwie wskazuje się bowiem, że nagranie naszego rozmówcy, a następnie przedłożenie takiego nagrania w sądzie, czy i...

Dalsza część jest dostępna dla użytkowników z wykupionym planem

Przypisy