Brak wyników

Administrowanie

19 kwietnia 2017

Drzewa na sąsiedniej działce

0 510
Sąsiad na własnej działce kilka lat temu, wzdłuż granicy ze wspólnotą, którą zarządzam, posadził brzozy i inne duże drzewa. Dopóki drzewa te nie zacieniały okien i balkonów naszego budynku, wszystko było dobrze, ale drzewa, choć posadzone ok. 2 m od granicy, teraz dochodzą już do ok. 8–9 m wysokości i bardzo zacieniają mieszkania, nie mówiąc już o maleńkich ogródkach właścicieli mieszkań na parterze. Rozmowa z sąsiadem nic nie dała. Czy ktoś może zmusić tego pana do usunięcia tych drzew bądź ich dużego przycięcia, aby do mieszkań małego, dwupiętrowego bloku dotarło słońce?

Sprawy sporów sąsiedzkich rozstrzygają sądy. Mówiąc wprost, żadnego urzędu nie interesuje, czy drzewa na sąsiedniej działce zacieniają komuś mieszkanie czy nie. Na taką interwencję można liczyć tylko wtedy, gdy stan drzewa zagraża zdrowiu i życiu ludzi.

REKLAMA

 

Zgodnie z art. 144 Kodeksu cywilnego właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i ze stosunków miejscowych. Zgodnie natomiast z art. 222 § 2 Kodeksu cywilnego przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń. Na tej podstawie można domagać się przycięcia czy usunięcia drzew.

 

Jako przykład można przytoczyć wyrok Sądu Rejonowego w Bielsku Podlaskim z 16 grudnia 2014 r., sygn. akt I C 152/14, który nakazał usunięcie niektórych drzew na nieruchomości sąsiedniej. Sąd podkreślił, że nie ulega wąt...

Dalsza część jest dostępna dla użytkowników z wykupionym planem

Przypisy